niedziela, 20 marca 2011

DIPY CZYLI ZIMNE SOSIKI

Zaczęłam je robić, kiedy weszły w modę ogrodowe przyjęcia przy grillu. Bazę stanowią majonez i chuda śmietana lub jogurt, można dodać twarogu dla zagęszczenia. Niezbędny jest blender i fantazja kulinarna.
Do tej pory wypróbowałam następujące:
 - czosnkowy- dodałam kilka ząbków czosnku
 - paprykowy- z dodatkiem pieczonej papryki
- ogórkowy- świeży, utarty ogórek, zielony koperek i sporo pieprzu
 - chrzanowy
- prowansalski- dodałam świeże zioła z ogrodu synowej: tymianek, rozmaryn, bazylię, oregano, lawendę
- łososiowy- z dodatkiem niewielkiej ilości wędzonego łososia

Można w nich moczyć dowolne mięso, drób, wędliny, pizzę, a także pieczone lub gotowane jarzyny i grzanki z chleba.
Podnoszą smak potraw i sprawiają, że zwykłe jedzenie staje się eleganckim posiłkiem.

DIP CZYLI SOSIK ROZMARYNOWY

Mała rzecz, taki dip, a cały posiłek zmienia w oryginalne, wręcz egzotyczne, jedzonko!
W naszym przypadku najważniejszy jest rozmaryn- musi być świeży, suszony jest do kitu!
Cóż robić, kiedy się mieszka w bloku, na 3-cim piętrze, a sosik jest absolutnie niezbędny do szaszłyka i pizzy?
Trzeba hodować rozmaryn w doniczce- rośnie  wygląda ładnie, szybko odrasta, regularnie oskubywany przypomina drzewko bonsai :)

3 łyżki majonezu
3 łyżki chudej śmietany lub jogurtu naturalnego
1 łyżka świeżych listków rozmarynu

Całość posiekać blenderem, polewać pieczone mięska, pizzę lub kanapki.



RYŻ Z GRZYBAMI

W Toskanii risotto z grzybami podaje się jako typowe danie kolacyjne, ja wykorzystałam ten pomysł do obiadu, a że ryż arborio, z którego robi się risotto, akurat mi się skończył, wykorzystałam zwykły ryż.
Nie miałam także typowych dla Toskanii borowików, tylko podgrzybki, osobiście zbierane i mrożone. Mieliśmy więc takie risotto po polsku :), było pyszne!
Szklankę ryżu gotowałam w wodzie ok 20 min. Podgrzybki rozmroziłam, pokroiłam w paski, usmażyłam na maśle. Odcedzony ryż zmieszałam z usmażonymi grzybami, dodałam łyżkę świeżego masła. We Włoszech używa się, oczywiście, oliwy z oliwek, ale ja jej jakoś nie mogę smakowo zaakceptować.
Podałam z szaszłykiem z polędwiczek wieprzowych,  ale może być podany jako samodzielne danie.

SZASZŁYK Z POLĘDWICZEK WIEPRZOWYCH

Szaszłyki to ulubione jedzonko mojej wnuczki- najlepszy jest z polędwiczek wieprzowych, ale i taki troszkę oszukany, z drobiowej piersi, jest nie do pogardzenia. Trudno mi podać ilości mięska, ponieważ u nas zniknie z półmiska praktycznie każda ilość szaszłyków!!! To naprawdę jest pyszne, zdrowe, szybkie i łatwe do zrobienia!

ok. 1 kg polędwiczek wieprzowych
ok. 30 dag boczku wędzonego
zioła prowansalskie, sól, olej

Polędwiczki kroję na kostki o boku ok. 3cm. odrzucając błony, boczek kroję na niezbyt grube plasterki, posypuję niewielką ilością soli i sporą ilością ziół, skrapiam oliwą, mieszam, odstawiam do lodówki na czas od 1/2 do kilku godzin. Nabijam na przemian na szpilki szaszłykowe, piekę ułożone na brzegach małej blaszki lub naczynia żaroodpornego- sok musi z nich skapywać- w dobrze nagrzanym piekarniku, dość krótko, tyle, by w środku mięso było różowe i mięciutkie.
Podaję z ryżem w wielu wariantach np.: jaśminowy, arborio, z cebulką, z jajkiem, ryż z grzybami ; do tego surówka i obowiązkowo dip, czyli sosik rozmarynowy.