sobota, 5 czerwca 2021

PASZTET NR 1 - Z BATATÓW I FASOLI


 Kiedyś w ramach eksperymentu zrobiłam pieczone kotleciki a la hamburgery z batatów, fasoli i jakiejś kaszy. Wszyscy byli zachwyceni, po czym o przepisie zapomniałam. Dziś zrobiła mi się wersja dosyć rzadka, więc upiekłam całość jako pasztet! Bosssski! 😜

2 duże bataty czyli słodkie ziemniaki

1 puszka fasoli tu: czerwona

1 kubek płatków jaglanych lub kaszy

4 łyżki płatków drożdżowych

2 jajka

1 łyżeczka curry

1 łyżeczka mielonego kminku

1 łyżeczka kuminu

1 łyżeczka mielonej kolendry

4 - 5 łyżek dobrego oleju lub masła

sól, pieprz do smaku

ewentualnie niewielka ilość tartej bułki do zagęszczenia

Fasolę odlewam, miksuję. Obrane bataty ucieram na grube wiórki. Płatki zalewam wrzątkiem, niezbyt dużą ilością do spęcznienia, studzę.  Wszystkie składniki mieszam, wylewam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, piekę ok godziny lub dłużej. Wyjmuję z blaszki dopiero po ostygnięciu.

Uwaga, łatwo przesolić! Co ciekawe - w smaku bardzo przypomina mięso.